3 paź 2013

Drzewko rodzinne

Dziś będzie o tym, jak ważne są więzi rodzinne i jak można je pielęgnować nawet z Maluszkami :)

Potrzebne będą: dwa duże kartony, zielona i brązowa krepina, otwierane pokrywki, klej, klej do prac plastycznych, czerwona, zielona i brązowa pianka, zdjęcia członków rodziny, papier kolorowy

Drzewo, które oglądacie przygotowałam dla Allanka, ale ze starszymi dziećmi możecie zrobić je razem. Potrzebujemy dwa duże kartony, mogą być ze starych pudełek. Z pierwszego wycinamy pień a z drugiego koronę drzewa. Następnie łączymy w drzewko i obklejamy krepiną. Potem zabieramy się do przygotowania jabłek. Będą do tego potrzebne pokrywki, które się otwierają. Od spodu wklejamy zdjęcie a wieczko ozdabiamy piankowym jabłuszkiem. 
Z takim drzewkiem można bawić się na wiele sposobów, my zaczęliśmy jak Allanek miał półtora roczku. Na początku podnosiliśmy tylko pokrywki i mówiliśmy "A kuku", potem Allanek mówił,  kto znajduje się na każdym zdjęciu. Pytam synka: " Gdzie jest babcia?"., " Jak babcia ma na imię?" "A gdzie mieszka babcia?", potem idziemy do mapy, (podkładka na stoliku) i pokazujemy gdzie jest np. dany kraj.

 !!! Wykorzystałam pokrywki od pudełek na patyczki do uszu. (Pudełka z taką otwieraną pokrywką możecie kupić w Biedronce).

Warto wiedzieć: Nasza rodzina (jak i pewnie wiele Waszych rodzin) jest rozsiana po Polsce i po świecie. Staramy się jak najczęściej spotykać i dzwonić do siebie. Możliwość zobaczenia wszystkich razem (chociażby na zdjęciach) i siebie pośród nich, jest dla dziecka bardzo ważna, pomaga mu odnaleźć swoje miejsce w rodzinie i wzmacniać poczucie przynależności do niej. Jabłuszka można podpisać, mama, tata, babcia itd. i ćwiczyć czytanie globalne. Zabawa z drzewkiem jest również dobrą okazją do ćwiczenia pojęć: pod, nad, obok.

K.

drzewko genealogiczne, drzewko rodzinne
drzewko genealogiczne, drzewko rodzinne
drzewko genealogiczne, drzewko rodzinne


3 komentarze:

  1. Cudowne drzewo! Bardzo estetyczne i smakowite:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny pomysł z tym drzewkiem! Napewno za kilka miesięcy jak misiaki moje podrosną przygotuję im coś takiego :-) Dzięki za inspirację! Pozdrawiam i zapraszam do Majerankowa :-)

    OdpowiedzUsuń